wtorek, 13 września 2011

BMW X6 przejdzie lifting

Nowy model sfotografowano podczas testów drogowych.

Opinie na temat BMW X6 są podzielone, ale z jednym muszą zgodzić się wszyscy - auto szokuje. Odważna stylistyka polegająca na skrzyżowaniu koncepcji SUV-a i coupe sprawiła, że gdy X6 zadebiutowało w 2008 r., zrobiło się o nim głośno na całym świecie, a dziś jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych samochodów na drogach. Czy face lifting przyniesie duże zmiany?

Jak wynika ze zdjęć szpiegowskich samochodu, zmian nie będzie wiele. Z tyłu projektanci zdecydowali się przestylizować lampy. Przód auta otrzyma lekko zmodyfikowane reflektory oraz zderzak, którego wloty powietrza przecinać będą trzy żeberka. Zamiast rewolucji BMW X6 czeka delikatna kosmetyka. I dobrze, gdyż poważniejsze zmiany byłyby ryzykowne.

Odświeżone BMW X6 zadebiutuje w przyszłym roku.




sobota, 10 września 2011

BMW M5 E39 sedan - lepiej nie prowokować.

  Macie chętkę na przygodę przez duże "P" i dreszczyk emocji? Aha. ale bez niepotrzebnych skutków ubocznych, czyli nie mamy mówić o skokach bungee, spływie Niagarą czy narciarstwie ekstremalnym? No dobrze, to może coś szybkiego na czterech kołach? Jasne, to dobry pomysł, ale jak uniknąć wywoływania kryzysu małżeńskiego? No cóż, jeśli tylko wystarcza środków płatniczych, to proponujemy BMW M5. Nie jest zwykłą limuzynę, tylko ze stajni koni rasowych, czyli firmy M GmbH. Tu stateczne samochody dyrektorskie zmieniają się w bestie w owczych skórach. Już pierwszy kontakt z nimi może być zabójczy, a uzależnienie od ich wpływu natychmiastowe. Uwaga więc, nie podchodzić, nie dotykać, nie drażnić!


Z zewnątrz właściwie nic nie wskazuje na to, że mamy do czynienia z najpotworniejszymi potworami, jakie można kupić za pieniądze. Ot, duże sportowe alufeigi (18-calowe), trochę spoilerów czy grubsze wyloty rur wydechowych, ale tyle to może sobie zafundować każdy posiadacz fabrycznego BMW i niespecjalnie to odczuje w portfelu. Prawdziwe różnice są ukryte pod maskami.
Za reflektorami M5 czai się 5-litrowy silnik V8, który katapultuje prezesowską limuzynę w rejony dotąd zarezerwowane tylko dla Porsche 911 i co lepszych Ferrari. Każdy z 400 koni mechanicznych tej "beemki" ma do czynie z zaledwie 4,6 kg masy auta - dokładnie jak w wersjach GT Porsche czy Ferrari. A jak kierowca zbyt nerwowo prostuje prawą nogę, to już na samym starcie (natychmiastowe pełne otwarcie ośmiu przepustnic, których ruchy daje się przełączać w pozycji sport-komfort) ryzykuje utratę prawa jazdy 



  Najpierw słychać tylko mruczenie wielkiego V8, a od 3000 obr./min i golgot w "gardle" tego stwora narasta u rozjuszonego rottweilera. Auto eksploduje taka mocą, że nie tylko o opony człek się boi, ale i o asfalt. Do 100 km/h potrzeba raptem 5 sekund, po 24,1 s mijamy pierwszy kilometr. Dobrze choć, elektronika nie pozwala jechać szybciej niż 250 km/h, bo przy takich przyśpieszeniach pierwsza prędkość kosmiczna też chyba nie leży poza granicami możliwości.
A żeby jazda poza autostradami nie musiała się wiązać ze zbyt długim wożeniem się za ciężarówkami, M5 posiada 500 Nm momentu obrotowego. Mając coś takiego pod nogą, kierowca może się nie męczyć zbyt częstym machaniem lewarkiem precyzyjnej sześciobiegowej skrzyni.  



Aby zanadto nie stresować kierowcy, auta seryjnie wyposażono w zestawy 6 poduszek powietrznych, przepotężny układ hamulcowy z najnowszym ABS-em, sportowy układ jezdny na 18-calowych felgach i system kontroli stabilności. Właśnie dlatego BMW M5 zawsze zdoła "urwać" konkurentom kilka dziesiątych sekundy w slalomie.
Jeśli chodzi o komfort, samochód jest na zaskakująco wysokim poziomie. Zawieszenia bez problemu nadaje się na długie trasy (twarde, ale dopracowane), skórzane, znakomicie uformowane fotele oferują dużo wygody i mnóstwo podparcia, a wnętrza przestronne.
Zupełnie inaczej jest z ceną. Bo jakkolwiek by patrzeć, są to wózki drogie, ich kwoty zapowiadające co najmniej lekki kryzys małżeński.




BMW 5 E34 użytkowanie po latach.



Przedział pasażerski w BMW serii 5 jest bardzo obszerny, fotele są wygodne z przodu i na tylniej kanapie. Na długich trasach nie zabraknie komfortu. Do jakości materiałów użytych do wykończenia wnętrza nie można mieć zastrzeżeń. Również trwałość jest wysoka. W najstarszych egzemplarzach widać pewne ślady zużycia tapicerki lub plastików we wnętrzu, jednak konkurencja wypada dużo gorzej.
Kokpit w BMW ma sportowy wygląd, jego ergonomia jest na wysokim poziomie.


 BMW 5 w wersji E34 występował w wersji sedan i kombi. W tej pierwszej bagażnik ma pojemność 460 l, czyli niezbyt dużo jak na tą klasę. W samochodzie standardowo zastosowano tylni napęd, w połączeniu z doskonałym układem jezdnym i zawieszeniem, sprawia, że jazda tym autem to sama przyjemność. Zawieszenie jest trwałe, ale tuleje metalowo-gumowe i sworznie wahaczy należy regularnie kontrolować.

Jeśli chodzi o jednostki napędowe, to wybór jest spory, silniki są trwałe. Wybieramy z gamy silników benzynowych i wysokoprężnych. Najmocniejsza wersja benzynowa to M5 o mocy 315 KM, gwarantująca prawdziwe sportowe emocje. Silników benzynowych nie wolno przegrzewać, a w wysokoprężnych szanować turbosprężarkę.



Koszty eksploatacji auta nie są takie duże. Ceny oryginalnych części są duże, jednak rynek pełen jest tanich zamienników. Części blacharskie są tak samo dostępne jak pozostałe. Polskie giełdy i sklepy internetowe to dobre miejsce na zakup nowych, czy używanych części. Samochody z lepszym wyposażeniem nie powinny nam stwarzać więcej problemów, elektryka jest mało awaryjne, a automatyczna skrzynia biegów powinna przetrwać całą żywotność auta pod warunkiem terminowych wymian oleju. Awarii może ulec pompa wodna i paliwowa, niektórzy sygnalizują przedwczesne zużycie tarcz hamulcowych. Zdażają się egzemplarze w których koroduje pokrywa bagażnika i błotniki, dotyczy to najstarszych egzemplarzy.
Samochód na pewno przypadnie do gustu młodym kierowcom, którzy lubią dynamiczną jazdę.











niedziela, 4 września 2011

Alpina B6 Bi-Turbo Cabrio

Ekskluzywna wersja ze wzmocnionym silnikiem.

Alpina od ponad 40 lat zajmuje się przygotowywaniem niecodziennych odmian BMW. Ten nadworny tuner samochodów niemieckiej marki pojawi się także na targach we Frankfurcie. Firma zaprezentuje tam model B6 Cabrio z silnikiem o mocy 507 KM.

Alpina B6 Bi-Turbo Cabrio bazuje na modelu 650i z silnikiem V8 4,4 l, który rozwija seryjnie 407 KM. Po zwiększeniu ciśnienia doładowania, poprawieniu wtrysków i kilku innych modyfikacjach z motoru udało się wydobyć dodatkowe 100 KM. Silnik uzyskuje teraz moc maksymalną 507 KM, która jest dostępna przy 5500 obr./min. Maksymalny moment obrotowy 700 Nm osiągany jest między 3000 a 4700 obr./min. Te wartości pozwalają autu uzyskać 100 km/h w czasie 4,8 s, czyli o 0,2 s szybciej, niż robi to zwykłe BMW 650i. Największa różnica dotyczy jednak prędkości maksymalnej. Alpina pozbywa się elektronicznego kagańca, dzięki czemu kierowca może rozpędzić auto do 311 km/h. Co ciekawe, mimo o 100 KM wyższej mocy średnie zużycie paliwa w Alpinie B6 w stosunku do seryjnego BMW jest większe tylko o 0,2 l i wynosi 10,9 l na 100 km. Szczegółowe informacje oraz cena samochodu zostaną ujawnione na targach.



czwartek, 1 września 2011

BMW E21 pierwsza generacja serii 3.

  BMW E21 uznaje się za pierwszy model z serii 3, jakie firma z Monachium zaczęła produkować. Pierwsze modele schodziły z taśmy produkcyjnej w 1975 r., były to modele 4-cylindrowe w wersjach 316, 318, 320, oraz nowszej generacji 320i z silnikiem na wtrysk. W 1977 r. można było już kupić modele 320 i 323i z silnikami 6- cylindrowymi. Dla oszczędnych i mało wymagających, jeśli chodzi o osiągi, w 1981 r. przedstawiono model 315 z silnikiem 1,6 o budowie takiej jak z modelu 316, tyle że z mniejszą mocą. W sumie od 1975 do 1983 produkowano dwie wersje nadwoziowe: 2 drzwiowy sedan i 2 drzwiowy baur kabrio, rzadkością było E21 w wersji kombi (touring) (kilka sztuk).



Wymiary:

Auto charakteryzowała ciekawa sylwetka potocznie nazywana "rekinem". Przód auta z profilu bocznego przypominał głowę rekina. Auta posiadało następujące wymiary: 
   
- Długość [mm]:4350
- Szerokość [mm]: 1610
- Wysokość [mm]: 1380
- Rozstaw osi [mm]: 2560
- Średnica zawracania [m]: 10,3
- Masa [kg]: 1030 - 1200
  - Bagażnik [l]: 404 


Silnik, osiągi.

Na początku produkcji montowano silniki gaźnikowe dwuprzepływowe, dopiero później zaczęto produkować silniki wtryskowe (pierwszy w modelu 320i zmodyfikowany M10). Podstawowa jednostka benzynowa (E21 nie posiadał silnika wysokoprężnego) to model 316 posiadał moc 90 KM i rozpędzał się do 160 km/h. Pierwsze 100 km uzyskiwał w czasie 13,8 s. Dopiero jednostka pracująca na wtrysku mogła się pochwalić przyzwoitymi osiągami model 320i posiadał moc 125 KM i rozpędzał się do 180 km/h. W 1977 r. montowano pierwsze silniki 6-cylindrowe w 320 i 323i, dla tego słabszego dostępna była nawet skrzynia automatyczna. Były to początki silnika M20. W roku 1980 powstała najmocniejsza wersja E21 nazwana Alpina B6, jej moc to 200 KM, które były osiągane z silnika 2,8-litrowego. Sprint do 100 wynosił 7,5 s., w tych czasach to naprawdę dużo. Od 1981r. wprowadzono model 315 z obniżoną mocą do 75 KM. Ów model był najdłużej produkowanym modelem E21, aż do 1983 r. już równolegle z 3 drugiej generacji E30. 


Podsumowanie

Model na przełomie 8 lat przeszedł kilka modyfikacji. Najważniejsze zmiany to dodatkowe reflektory z przodu od 1977 r. Na początku montowano też węższe opony (165) po modyfikacji spotkać można było o szerokości 185 mm na 13 calowych felgach, zwiększono również zbiornik paliwa z 52 l do 58 l. 

  

niedziela, 28 sierpnia 2011

BMW 120i

BMW serii 1 to jedyny kompakt na rynku z napędem na tylne koła. Najmniejszy model BMW wcale nie musi być samochodem dla kobiet. To równie dobrze auto dla faceta, który chce cieszyć się sportową jazdą, a ponieważ nie ma rodziny - ani kompleksów - nie potrzebuje kupować dużej limuzyny. Benzynowy motor o mocy 150 KM to odpowiedni wybór do tego samochodu. W połączeniu z tylnym napędem zapewni sporą frajdę z jazdy.






sobota, 27 sierpnia 2011

BMW E46 (1998-2002) wiecznie młody.

  Historia sportowych aut BMW rozpoczęła się przed ponad trzydziestu laty legendarnym modelem 2002. Czwarta generacja serii "trójek" (wcześniej były E21, E30, E36), oznaczona symbolem E 46 nawiązuje również do pierwowzoru. Produkowany był w latach 1998 - 2002 w kilku wersjach nadwoziowych - sedan, kombi (Touring), coupe i kabriolet, później doszedł compact. Stylistycznie seria 3 z przełomu wieku w dalszym ciągu wygląda bardzo atrakcyjnie. Linie auta nie zdezaktualizowały się zbytnio, a sylwetka jest zgrabna, lekka i nieco agresywna, co jest nieodłącznym elementem stylu marki. Sportowe właściwości jezdne, a jednocześnie wysoki komfort jazdy. Dobre osiągi silnika, świetne wykończenie i zadowalająca ilość miejsca.




Jazda BMW należy do przyjemności. Legendarne właściwości jezdne, doskonałe, sportowe zawieszenie, świetny układ kierowniczy to największe atuty serii 3. Pozycja za kierownicą jest poprawna, rozmieszczenie przycisków i ich obsługa nie sprawia żadnych problemów. Zegary i konsola środkowa uporządkowane. Skrzynia biegów działa precyzyjnie i ma krótki skok dźwigni. Szukając modelu E 46 zazwyczaj trafimy na dobrze wyposażone auto. BMW należy do marek prestiżowych, dlatego możemy liczyć na elektrycznie otwierane szyby, ABS, poduszki powietrzne, klimatyzację.




Silniki

Samochód oferowany był z bogatą ofertą silnikową,poczynając od benzynowego 1,6 l/105 KM, 1,8 l/118 KM, 2,0 l/150 KM, 2,5 l/170 KM, 2,8 l/192 KM, 3,0 l/231 KM aż po sportowe 286-konne M3 z silnikiem 3,2l osiagający moc 343 KM. Gamę uzupełniały jednostki wysokoprężne 2,0 l/136 KM i 3,0 l/184 KM. Dla oszczędnych szczególnie godny polecenia jest diesel z bezpośrednim wtryskiem. W tamtym czasie ostatnią serią 3 z napędem na wszystkie koła była wersja z lat 1991 jako 325ix (E 30). Dlatego BMW wprowadziło model z 3-litrowym silnikiem, zamieniając jednostkę 2,8 l na właśnie 3, 0 l/231 KM. Auto oznaczone było jako 330xd i dostępne jako sedan i kombi.




Eksploatacja

BMW to auta drogie i choć nie należą do bardzo awaryjnych jednak w razie wizyty w serwisie można czasem chwycić się za głowę. Raport awaryjności Dekry na podstawie badań technicznych przeprowadzonych w Niemczech, wśród aut 5-letnich mówi, że 65, 6 proc. aut w ogóle nie miało usterek, 19,4 proc miało nieznaczne usterki, a 14,9 proc posiadało poważne błędy techniczne. Ceny podzespołów nie są najtańsze i są w granicy od 35 zł (filtr oleju), po np. ok. 1700 zł za alternator. Przedni reflektor to wydatek ok. 1300 zł, a sprzęgło ok. 800 zł. Jedyne co może martwić, to wysoki poziom cen i zbyt małe dopuszczalne obciążenie. Cała reszta jest godna polecenia. BMW serii 3 może nieco dowartościować tych, którzy potrzebują dowartościowania, dać sporo przyjemności z jazdy tym, którzy lubią jeździć i zapewnić odrobinę komfortu wszystkim którzy lubią podróże .

piątek, 26 sierpnia 2011

BMW X6 M z dieslem

Rozpoczęto testy na "ringu".

W ostatnim czasie dużo się mówi na temat wprowadzenia do modeli BMW M Power silnika wysokoprężnego. Kilka dni temu manager spółki M Gmbh Brian Watts przyznał na łamach gazety "The Detroit-Bureau", że władze firmy rozważają produkcję wysokoprężnych "emek". Źródłem mocy miałby być 3-litrowy diesel z potrójnym doładowaniem. Szacowana moc tej jednostki to 500 KM, a moment obrotowy - 880 Nm. Diesel miałby pojawić się w BMW serii 5, ale otrzymałyby go także inne modele, czego dowodem są zdjęcia prototypu X6 M przyłapanego na Nurburgringu.

Testowane na niemieckim torze BMW X6 M wzbudziło zainteresowanie za sprawą nietypowej maski z trzema dużymi wlotami powietrza, które zapewne nie pojawiły się tam przypadkowo. Można przypuszczać, że znajdował się pod nią nowy 500-konny diesel. W końcu taki motor musi "mieć czym oddychać".






czwartek, 25 sierpnia 2011

BMW w sporcie - Touring Cars

BMW nieuniknienie kojarzy się nam ze sportem samochodowym. To właśnie dzięki sukcesom w sporcie samochodowym BMW zdobyło sławę i uznanie na całym świecie. Dziedzictwo prawdziwego samochodu sportowego jest odczuwalne w każdym modelu BMW. Właśnie to nadaje im tak niepowtarzalny charakter. BMW odnosiło sukcesy w wielu kategoriach sportów samochodowych, ale szczególnie interesujące były zawsze i są wyścigi samochodów turystycznych (Touring Cars). Samochodów wyścigowych, które bazują bezpośrednio na modelach, jakie możemy spotkać na naszych drogach.




A wszystko zaczęło się w 1928 roku, kiedy firma BMW specjalizująca się w produkcji silników lotniczych oraz motocykli przejęła znajdującą się w poważnych kłopotach finansowych założoną w 1896 roku firmę z tradycjami samochodowymi - Wartburg (!). Do chwili przejęcia przez BMW Wartburg zdążył udowodnić, że jego samochody posiadają, tak jak później BMW, ducha prawdziwie sportowego, zdobywając 22 złote medale.





Kolejnym znaczącym krokiem na sportowej drodze BMW było wprowadzenie modelu 315. Jakkolwiek według dzisiejszych standardów parametrów tego samochodu nie możnaby określić mianem sportowych to jednak na owe czasy były one znakomite. 315 z silnika 1500 ccm osiągało moc... 34 koni mechanicznych (w wersji 315/1 - 40KM) oraz prędkość maksymalną 125 km/h. BMW 315/1 i blisko z nim spokrewniony model 319/1 (pojemność 1900 ccm, moc 55KM, prędkość maks. 135 km/h) zdobyły sławę sportową zwyciężając w wielu międzynarodowych zawodach w latach 30-tych (m.in. złoty medal w 2000 km rajdzie Niemiec w 1934 r., złoto w klasie w rajdzie Monte Carlo w 1935 r., zwycięstwo w klasyfikacji generalnej w rajdzie Bałkanów - Ateny 1937 r.).











Jednak samochodem, który okazał się być przełomem w historii BMW, dając początek legendzie tej marki był model 328. Dwulitrowy, rzędowy, sześciocylindrowy silnik tego samochodu oferował w wersji seryjnej moc 80 KM. Przy stosunkowo niewielkiej masie tego samochodu (830 kg) dawało to, jak na tamte lata, niesamowite osiągi. Z resztą nawet dzisiaj nie każdy z produkowanych samochodów może poszczycić się przyśpieszeniem od 0 do 100 w 10.5 sek.
328 miało wiele wariantów nadwozia, szczególnie zróżnicowane były egzemplarze wyścigowe (patrz zdjęcie). Niemniej jednak pod różnymi karoseriami krył się ten sam samochód. W wersji wyścigowej moc silnika 328 dochodziła do 140 KM. Właściwie na przełomie lat 30 i 40-tych BMW 328 było nie do pobicia. Zwyciężyło na słynnym Nurburgringu jeszcze zanim rozpoczęła się jego seryjna produkcja. 328 ustanowiło standardy nie tylko sportowe ale i technologiczne - model 328, który zwyciężył w 1940 r. w słynnym Mille Miglia miał współczynnik oporu powietrza 0.25! Jest to wartość jakiej nie dorównuje żaden z seryjnie produkowanych samochodów w 1998 roku! Zwycięzca Mille Miglia z 1940 roku osiągał prędkość 230 km/h.








Niestety po wojnie BMW długo nie mogło na powrót zaistnieć w sporcie samochodowym na miarę swoich ambicji. Kolejne znaczniejsze sukcesy przyszły dopiero na początku lat 60-tych za sprawą zabawnego modelu BMW 700. To mini autko z praktycznie motocyklowym silnikiem typu bokser o pojemności 697 ccm i mocy między 30 (seryjnie) a 76 KM (wersja wyścigowa GT) było w stanie zwyciężyć w 1960 roku w 12 godzinnym wyścigu Monza. W latach 1960-65 malutka 700-tka wielokrotnie zwyciężała z konkurencją Rovera/Mini, Saaba, Fiata Abarth czy też Alfy Romeo (i to mimo iż np. ta ostatnia posiadała silnik o pojemności 1300 ccm).






Samochodem, z którym BMW zaczęło wiązać poważniejsze nadzieje sportowe okazało się być BMW 1800TI. Wcześniejsze, słabsze wersje nosiły nazwę 1500, a późniejsze, specjalnie usportowione - 1800TISA. BMW 1800TI osiągało moce od 75 do 145 KM oraz prędkość maksymalną od 150 do 200 km/h. W drugiej połowie lat 60-tych BMW zabrało się "na serio" za stworzenie auta sportowego na bazie modelu 1800TI i tak powstało BMW 1800TISA (SA - od niemieckiego Sport Ausfuhrung - wersja sportowa). TISA osiągała moce od 158 do 190 KM oraz prędkości maksymalne odpowiednio od 200 do 225 km/h. BMW 1800TI/TISA w latach 1957 - 1967 wielokrotnie zwyciężały w imprezach w całej Europie i na Świecie, zwyciężając między innymi w prestiżowym 24 godzinnym wyścigu w Spa w 1966 r.






Kolejnym przełomowym samochodem, na miarę legendarnego 328 był dla BMW model '02. Jego pojawienie się jest kolejnym punktem zwrotnym w historii samochodów BMW. BMW znów ustanowiło nowy standard - niewielkiego, szybkiego samochodu. Standard, który później doskonalony będzie w słynnych modelach serii "3". W latach swojej dość długiej kariery sportowej (1969-1978) BMW '02 znów, tak jak wcześniej 328, okazało się być prawie nie do pobicia.
Model '02 osiągał moce od 82 KM (BMW 1602) do... 400 KM (BMW 2002 z silnikiem... 1400ccm z turbodoładowaniem). Najsilniejszy model 2002 100 km/h osiągał w ciągu 4.7 sek. BMW 2002 wielokrotnie zdobywało mistrzostwa Europy i świata w wielu kategoriach (a także konkurencjach - wyścigi, rajdy), wygrywając między innymi z tak poważnymi konkurentami jak Porsche.

Równolegle z karierą wyścigową modelu '02, BMW rozwijało program wyścigowy bazujący na dużym BMW Coupe. Pierwszym Coupe jakie pojawiło się na trasach wyścigów było 2800CS które zadebiutowało w 1969 roku w 24 godzinnym wyścigu w Spa. Ukończyło go na dziewiątej pozycji. W roku 1972 pojawił się model CSL. Literka L była skrótem od "Leicht", czyli po niemiecku "lekki". Wagę całkowitą tego modelu zmniejszono w porównaniu ze standardowym CSi o ok. 130 kg z 1400 do 1270. Takie zmniejszenie wagi widocznie wpłynęło na osiągi samochodu, który w wersji drogowej osiągał imponujące nawet na nasze czasy przyspieszenia w 6.8 sek. do 100km/h.
Model CSL był ponadto wyposażony w ogromny tylny spoiler, który znacznie poprawiał stabilność i dynamikę samochodu. Właśnie przez ten spoiler BMW CSL zyskało miano "Batmobile". Wersje wyścigowe CSL dysponowały mocami od 330 do 480 koni z silnika bez turbodoładowania oraz do 1000 koni w wersjach turbo. To duże coupe BMW królowało na torach wyścigowych przez niemal całą dekadę 1970-1979. W latach 1973-79 co roku (z jednym wyjątkiem) zdobywało mistrzostwo Europy, ostatecznie kończąc dominację Forda i, później, Jaguara. CSL osiągało także znaczące sukcesy po drugiej stronie Atlantyku w latach 1975-79 trzykrotnie zwyciężając w grupie piątej World Sports Car oraz sześć razy w IMSA.






Kontynuatorem tradycji modelu '02 została pierwsza "trójka" BMW - znany z naszych ulic model E21. Model 320 oferował moce od 125 KM (standard) do 654 KM w amerykańskiej wersji z turbodoładowaniem. W swoim stosunkowo krótkim życiu sportowym (1977-1979) BMW 320 zdołało jednak sporo osiągnąć zdobywając tytuł mistrzowski w klasie w Niemczech oraz odnosząc osiem zwycięstw w USA.

Samochodami, które nigdy nie wystąpiły oficjalnie w barwach firmowych BMW były modele późniejszej serii 5. A początki istnienia sporych, czterodrzwiowych limuzyn w sporcie sięgają już modelu 3.0si - protoplasty dzisiejszych "piątek", który zaczął pojawiać się na torach w początkach lat 70-tych. Pod koniec lat 70-tych wysłużony model 3.0si zaczął być zastępowany pierwszym modelem serii pięć - E12.

Model E12 odniósł większe sukcesy niż jego poprzednik, miedzy innymi wygrywając 24 godzinny wyścig w Spa w 1977 r. i to pomimo tego, że BMW niezbyt interesowało się rozwojem jego "kariery" sportowej, ograniczając swoje wsparcie praktycznie do pomocy w kwestiach związanych z homologacją samochodu. Maksymalna moc wyścigowego E12 kształtowała się gdzieś w okolicach 280 KM. Jednak samochody te najczęściej można było spotkać w opcji z 240 konnym silnikiem, co pozwalało na rozpędzenie ciężkiego, ważącego 1200 kg samochodu do 100 km/h w 8.0 sek.

W swoim kolejnym wcieleniu - E28 - "piątka" nadal była widoczna na torach wyścigowych. Homologowany został model 528. Niestety ze względów formalnych (zbyt mała produkcja) homologacji nie mógł otrzymać 286 konny, 6-cio cylindrowy, 24 zaworowy silnik znany z późniejszego M635 i pierwszego M5. Homologowany silnik 2.8 litra dysponował mocą "tylko" 240 KM. Jednak nawet to pozwoliło na zdobycie w 1982 roku teamowi Kelleners-Grano mistrzostwa Europy.

Podobnym "zapomnianym" sportowym dzieckiem BMW był model 6, który w drugiej połowie lat 70-tych zastąpił nieco już przestarzałą konstrukcję BMW CS. Jednak, chociaż na normalnej ulicy BMW serii 6 zdecydowanie górowało nad swoim poprzednikiem praktycznie pod każdym względem, to jednak na torze wyścigowym sytuacja nie była już taka prosta. Nowa "szóstka" była znacznie większa i cięższa (1190 kg) od swojej poprzedniczki. Wymogi homologacyjne uniemożliwiały stosowanie wielozaworowej głowicy silnika, tak więc pierwsze wyścigowe 635 dysponowało silnikiem o 100 koni słabszym niż jego poprzednik.
Kilka lat później, w 1983 r., BMW 635 zostało homologowane zgodnie z wymaganiami tzw. Grupy A - dopuszczającej dokonywanie większego zakresu modyfikacji. Tak więc A-grupowe 635 dysponowało mocą 285 koni (w porównaniu do 218 koni wersji "cywilnej"). Przyśpieszało do 100 w 6.7 sekundy. Może nie były to wartości zbyt oszałamiające (szczególnie w porównaniu z konkurencją Volvo turbo czy też Jaguara V12) niemniej jednak w połączeniu z niezwykłą niezawodnością "sześćsetki" pozwalały osiągać spore sukcesy. Już w swym debiutanckim, 500 kilometrowym wyścigu w Monzie BMW zajęło osiem z pierwszych dziesięciu miejsc. BMW jeszcze wielokrotnie wygrywało, nawet w ostatnim roku swojej sportowej kariery zdobywając wraz z Roberto Ravaglią tytuł Mistrza Europy 1986.

Podczas gdy na torach wyścigowych odnosiło sukcesy 635i konstruktorzy z BMW Motorsport usilnie pracowali nad samochodem, który na prawdę mógłby zdominować sportową konkurencję. Ze względów homologacyjnych, a także marketnigowych (silna konkurencja ze strony bardzo szybkiego, małego Mercedesa 190 2.3-16), wybór padł na model E30. Warto też przypomnieć, że jeszcze przed pokazaniem się legendarnego M3 model E30 z powodzeniem startował w kilku wyścigach (w 1986 r. Winni Vogt zdobył tytuł Mistrzowski w klasie do 2.5 litra na E30 325i).

Sercem M3 był zupełnie nowy silnik zbudowany na bazie sześciocylindrowego, 286 konnego, dwudziestoczterozaworowego silnika znanego z modeli E28 M5 oraz E24 M635i tylko, dosłownie, skróconego o 2 cylindry. Nowy, czterocylindrowy silnik otrzymał oznaczenie S14 i w wersji "drogowej" dawał 195 do 200 koni mocy (z katalizatorem lub bez) i przyspieszenie 0-100 w 7 sek. Później w kolejnych wersjach moc wzrastała poprzez 200 koni (Evo I), 220/215 (Evo II) do 238 koni (Evo III - SportEvolution). W wersji Evo III, produkowanej tylko przez 3 miesiące od stycznia do marca 1990 r. silnik S14 miał pojemność 2.5 litra i "drogowe" M3 osiągało 100 w 6.2 sek. Wersje torowe M3 osiągały jeszcze lepsze wyniki. Debiutancki model z 1987 r. z silnika 2.3 litra osiągał moc 295 koni i przyspieszenie 0-100 5.0 sek. Moc modelu Evo III wynosiła 365 koni, przyspieszenie 4.6 sek. a maksymalna prędkość od ok. 280 do 300 km/h (w zależności od przełożeń skrzyni biegów).





Istniała też 2 litrowa odmiana M3, zgodna z przepisami BTCC, która osiągała moc rzędu 275 koni. Od początku pojawienie się M3 na torach wyścigowych okazało się być olbrzymim sukcesem. Ku zaskoczeniu wszystkich, okazało się, że to relatywnie słabe 295 konne auto bez problemu wygrywało z konkurencją 360-480 konnych Fordów Sierra Cosworth zdobywając mistrzostwa Europy w latach 1987, 1988, Mistrzostwa DTC w 1989, 1990 Mistrzostwo BTCC w 1991 i wiele innych. M3, niejako niechcący (bez specjalnego oficjalnego poparcia BMW) wygrywało też w rajdach (Mistrzostwo Belgii 1988, oraz Belgii, Francji, Hiszpanii, Holandii i Jugosławii w 1989 oraz Francji i Jugosławii w 1990).

Po pięcioletnim okresie dominacji M3 na torach wyścigowych świata przyszła pora na zmianę. Pochodząca praktycznie z końca lat 70-tych konstrukcja E30 nie była już w stanie sprostać nowym wymaganiom technologicznym, szczególnie w zakresie aerodynamiki. Ponadto w 1991 roku BMW zaprezentowało następcę serii 3 - E36, a BMW zawsze lubiło mocno wykorzystywać sukcesy sportowe w kampanii marketingowej. W 1992 model M3 E30 został zastąpiony przez dwudrzwiowe E36 coupe wyposażone w praktycznie ten sam silnik co jego poprzednik, z tym, że w 2 litrowej specyfikacji zgodnej z regulaminem BTCC. Nosiły one oznaczenie 318iS i osiągały moc rzędu 270 koni.

W roku 1993 r., po zmianach w regulaminie Super Touring miejsce E36 coupe musiała zająć typowa, czterodrzwiowa limuzyna. Nowa maszyna otrzymała oznaczenie 318i jednak większość podzespołów (w tym silnik) z 318iS. W 1994 r. przyszła pora na kolejne zmiany. 318i otrzymało zupełnie nowy pakiet aerodynamiczny, sekwencyjną skrzynię biegów oraz nowy silnik (dotychczasowemu silnikowi S14, pochodzącemu jeszcze z modelu E30 M3 kończyła się homologacja w 1995 r.) bazujący na 16 zaworowym, czterocylindrowym silniku M42, znanym z "drogowej" wersji BMW 318iS, noszący oznaczenie S42. W sezonie 1995 E36 otrzymało kolejną wersję pakietu aerodynamicznego, fotel kierowcy został tak daleko przesunięty do tyłu (dystrybucja wagi), że praktycznie znajdował się na miejscu siedzenia i miejsca na nogi dla pasażera z tyłu. Samochód otrzymał też nową "naklejkę" - 320i.

Kolejno w latach 1996, 1997 w modelu E36 320i udawało się coraz bardziej poprawiać stosunek wagi do mocy i tak samochód z roku 1997 dysponował mocą 305 koni co w przeliczeniu dawało 311 koni/tonę. Równolegle z rozwijanym w Europie dwulitrowym "Supertourer'em" w USA karierę wyścigową robiło E36 M3, bazujące na nowym, sześciocylindrowym silniku z 286 konnego "drogowego" M3. Amerykańskie regulacje nie nakładały aż takich ograniczeń jak europejska klasa Supertouring, tak więc E36 M3 otrzymało znacznie bardziej agresywny zestaw aerodynamiczny i szerszy rozstaw kół. Amerykańskie M3 osiągały do 380 koni mocy. Pomimo coraz większej konkurencji, oraz przepisów dyskryminujących samochody z tylnym napędem (kary dodatkowej wagi) E36 wygrywało na całym świecie m.in. w 1992 i 1993 Mistrzostwo BTTC, w 1994 r. Mistrzostwo Niemiec w pucharze ADAC D1, w 1995, w 1996 Mistrzostwo IMSA GTS-2, w 1997 Mistrzostwo Włoch czy też w 1998 tytuł German Super Touring.

Bardzo ciekawym "wypadkiem przy pracy" jest pojawienie się wyścigowego modelu Z3. Jest to bardzo specjalny model Z3, biorący udział w bardzo specjalnych wyścigach - wyścigach na lodzie. Samochód ten został zbudowany przez francuski team Oreca, ma napęd na cztery koła oraz wszystkie cztery koła skrętne. Napędzany jest przez dwulitrowe silniki, bazujące na znanym silniku M42, dające moc rzędu 250 koni. Samochód ten powstał w połowie 1996 roku. Jednak już w sezonie '96-'97 Z3 wygrało w klasie do dwóch litrów i zajęło trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Najmłodszym wyścigowym dzieckiem koncernu z Monachium jest oczywiście zaprezentowana w 1998 roku nowa "trójka" - E46. Czy jednak będzie ona godną następczynią E30 i E36? Jest ona znacznie większa od swoich poprzedniczek - praktycznie tak duża jak "piątka" E28 z połowy lat osiemdziesiątych. Czy będzie mogła więc z powodzeniem startować w wyścigach? Początki są jednak wcale obiecujące. 14 listopada 1998 r. E46 wygrało swój dziewiczy wyścig - 6-cio godzinny maraton na torze Vallelunga. Na uwagę zasługuje też fakt, że samochód ten był napędzany dwulitrowym silnikiem diesla. BMW zaprezentowało też model E46 zgodny z przepisami nowej kategorii DTC - tak więc miejmy nadzieję, że sportowa przyszłość E46 będzie godna jego dziedzictwa.